carte blanche

wyburzyli miasto
i jeszcze jedno miasto tamto i to
i ciebie.

piszemy scenariusze. wyłączam się na jakiś czas. z wtyczki. do gniazdka wlewam kawę. Zastanawiam się, ile fałszu mieści się pomiędzy piekłem a niebem, ile obłudy mieści się na ziemi, ile hipokrytek patrzy mi głęboko w oczy, ilu hipokrytów otwiera przede mną usta, dlaczego na ulicach spotykam wiosną/latem bałwany, dlaczego masz gębę pełną szaleństwa, dlaczego zemsta jest gorzka, dlaczego. dla

Słodzę. Czuję jak pulsuje kolejny bohater/bohaterka/cynik. Czuję jak nie ogarniam carte blanche. Jak pulsuje i rośnie przestrzeń.

Spacja.

___
mostu na którym możesz mnie spotkać już nie ma. 

Komentarze