bulwers

Ostatnio panuje jakaś chora mania na fejsie i na ig: kto da większego pająka! ścigamy się: kto szybciej takiego uchwyci. Wow, no ja pierdl. Dobrze, że nie pojawiają się foty latających tasaków z podpisami: a, przestrasz się, bo mam taki fetysz. Pająk czy tasak - dla mnie bez różnicy, jedno i drugie przyprawia mnie o zawroty głowy. Automatem leci mi puls, przychodzą duszności. Dlatego nie będzie tak słodko dzisiaj. Dżem też był spierniczony. Naleśniki zbożowe w wersji light - kapitalne. Ale ten dżemiks?

Dzień z tych nerwowych. Jeszcze te zaproszenia do antologii. Jakiś kuglarz sobie wymyślił, że poeci, pisarze mają płacić grubą kasę za to, że mogą swoje teksty umieścić w zbiorze. Wielka Łaska! Paranoja. Oczywiście wyraziłam swój bulwers. I na pająki i na chore pomysły co niektórych. 


W odpowiedzi na głupie propozycje: 

Proszę więcej do mnie nie pisać. Ja się już wypowiedziałam na ten temat. Moje książki sprzedają się w tysiącach egzemplarzy. Jeśli ktoś chciałby umieścić moje wiersze w jakiejś antologii to niech złoży mi sensowną propozycję, podpisze ze mną umowę i zapłaci za wykorzystanie moich tekstów. Te linki zaczynają mnie wkurzać. Naciąganie ludzi, profanacja marzeń. Żenada.



i jeszcze mały screen mojego poirytowania heh


Komentarze

  1. Olać takich "kuglarzy" ;). Zablokować w duszy. I tych, którzy rzucają pająki pod nogi.

    Buziaki ;* ;*!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. olewam i blokuję kretyniarzy ;)

      ps
      Pięknego dzionka :)

      Usuń

Prześlij komentarz