VILLA EVA - NIEBOKRĄG

Wspomnienia napływają. 
I mimo że w Łodzi aktualnie pada, to ja czuję jeszcze tamto słońce z Gdańska – z miasta, które odwiedziłam w połowie kwietnia. 

11 dzień kwietnia
i wszystko spakowane. Trójmiasto czeka. Czeka też na mnie wspaniały pokój w hotelu VILLA EVA 
(Gdańsk). Pociąg rusza, czuję szum morza w głowie, mimo że to tylko powietrze. Ale już niedługo, chwila, dwie i dotknę plaży, obejmę ramionami „niebokrąg”. 

12 dzień kwietnia 
– bardzo miłe i ciepłe powitanie. Klucz do apartamentu numer 1 z widokiem na ogród i życie. Bo w VILLA EVA wszystko żyje, pulsuje, posiada swój rytm i zapach – o każdej godzinie odpowiednio wymierzony i wkomponowany w duszę. Apartament robi wrażenie. Uwielbiam czystość i biel. Białe ręczniki złożone w kostkę, przygotowane specjalnie na mój/nasz przyjazd, świeży zapach pościeli i pościel – również biała, elegancka, przyjemna w dotyku. Otwieram drzwi na patio. Mam tutaj „swój kawałek ziemi”. Mogę w każdej chwili wyjść, zaczepić myśli o drzewa i niebo. Poczuć powietrze napływające z chłodnego lasku. CISZA I SPOKÓJ. SPOKÓJ I CISZA. Obiekt VILLA EVA – doskonały dla tych, którzy marzą o spokoju. 

13 dzień kwietnia
– suszę włosy na patio. Znajduje się tutaj mały stolik. Siedzę na krześle. Kiwam wyobraźnię, piszę wiersz. Inspiruję się ptakami, roślinnością, widokiem i przestrzenią. Białe winogrona dopasowane do białego talerza – również lądują w wierszu. Zbieram myśli. Lubię miejsca, w których mam czas. Miejsca, w których zatrzymuję się nad kartką papieru, notatnikiem w telefonie, biletem. Białą filiżanką pysznej, śmietankowej kawy. I zatracam się w tym tak „poetycko”. Bo za chwilę dawka adrenaliny lirycznej – Spotkanie alternatywne z Chaosem w Bunkrze.

14 dzień kwietnia 
– spaceruję. Obejmuję oczami i myślą VILLĘ EVĘ. Okolice. Miejsca. Jest tutaj wygodnie i komfortowo. Można skorzystać z powietrza i ze świata. Inspirują mnie małe/duże rzeczy: podświetlana kabina prysznicowa, poduszki, lustro i patio. Fascynuje mnie mydło – inspiruje cappuccino. 
I w tym miejscu należy wspomnieć o kawałku wyrwanym z historii i o wyśmienitej kawie, która w pewien sposób wiąże się z tym miejscem. Z korzeniami rodu Tadeusza Kulczyckiego – właściciela obiektu - łączy się opowieść o Franciszku Jerzym Kulczyckim. Urodził się pod Lwowem. Zajmował się tłumaczeniami (język turecki), był także kupcem towarów orientalnych. Historia mówi, że otrzymał on wszystkie wozy z kawą zdobyte po uciekających Turkach. Leopold I wyróżnił go przywilejem otwarcia pierwszej kawiarni w Wiedniu. Nosiła ona nazwę „Pod Błękitną Flaszką”. Serwowano tam kawę odcedzoną, zabieloną mleczkiem i osłodzoną miodem. Spotkało się to z wielkim entuzjazmem smakoszy. VILLA EVA kontynuuje tę tradycję. Taka właśnie kawa serwowana jest w hotelowej restauracji. Warto spróbować. Warto również udać się na pyszny obiad albo wybrać z bogatego menu "lunch dnia". To oferta doskonała. 

Wracam do kawy. Od zawsze mnie inspirowała, nadal inspiruje - kawa. Zapach, smak, filiżanka. Potrafię ją rozpuścić w wierszu tak, aby czytelnik wypił porcję słów/zapachu słów i snów ze smakiem: 

pomiędzy kawą a kawą 
mój spokój a twój oddech 
próbujemy zjadać skały 
aby zmartwychwstały wszystkie mosty 

15 dzień kwietnia 
– pakowanie. Pakowanie walizek i wspomnień. Spacer nad morze. Słońce pomiędzy winogronami i krzesła ciepłe od słońca. Szum światła. Podziwiam wszystko to, co udało mi się zapakować do głowy. Morze. Spotkanie autorskie. Spacery, wino(grona), kawę. Żegnam się ze wzruszeniem z właścicielami obiektu, z przemiłymi paniami z recepcji. Zasuwam walizkę (wspomnień i sentymentów). Ale nie wyrzucam klucza. Bo VILLA EVA to miejsce, do którego chciałoby się powrócić. Miejsce, które na kilka chwil stało się przestrzenią idealną dla mojego poetyckiego serca. Bazą wypadowo-kontaktową – z idealnym połączeniem – szlakiem nad morze. Miejscem, w którym marzenia mają kształt. 

Gorąco polecam. A za możliwość pobytu w tak uroczym obiekcie z duszą pragnę gorąco podziękować Właścicielom, którzy z otwartym sercem przyjęli mnie w progi swojego świata.







Zapraszam na stronę obiektu: 


#kajakowalewskapoleca #prywatnepatio #garden #pokój #idealnie #pokójztarasemiogrodem #widok #relaks #czill #kolor #garden #villaeva #hotel #gdańsk #villaevagdansk #bajka #kajakowalewska

Komentarze

Prześlij komentarz