Merge

Buduję. 

Łączę.

Jem czerwone 

porzeczki.

Dachy

mają w sobie spokój.


Świat jeszcze 

nie upadł

(na upał).

Nagły dzwonek.


To miasto jest 

silne ale nieczynne.

Bo jeszcze niedokończone 

jak tęsknota.


(Nie)

zapominam.

O kluczach.

O Tobie. 


Każda kawa smakuje

niewyraźnie.


Może kiedyś.

Zbuduję dom

albo 

spotkamy się w parku.


Albo.

Będą nas przytulać 

wąskie uliczki 

mojego miasta.


***

A na deser wiersz. 

Może trochę deser, a trochę inspiracja.


fot. Iwona Młodawska-Waterson. Z tomu "Krucza Góra" (2017) Fundacja Kultury Afront

Komentarze