skrzydła



Od Maćka... List, który wywołał we mnie lawinę piękna. Dodał skrzydeł. 😊

Przeczytałem Łąki... Poprzednio porównałem Twoją powieść do Mulholand Drive, bo można było przy niej odpłynąć, przy Łąkach... hmmm... wychowałem się na poezji Jima Morissona i pamiętam, jakie emocje wywoływała u mnie jego poezja i takie teraz wywołujesz Ty. Jesteś miłosnym Morissonem, emocjonalnie zagubionym i jakże w miłości i tęsknocie prawdziwym. Dziękuję. To cudowny wieczór z Twoją poezją.

Komentarze