MASZYNA CZASU DO WARSZAWY - LW BOOKING

To będzie WEHIKUŁ CZASU. Na chwilę wsiądę w tę liryczną maszynę i przeniosę się do Warszawy. Wsiądę w myśli i we wspomnienia. Przejdę przez wyobraźnię, aby znów znaleźć SIEBIE na Woli*.

Chłodny wieczór, czuję wiatr na policzkach, ale i początek wiosny. Mamy luty - wszyscy mawiają, aby nosić ciepłe, pluszowe kurtki, kombinezony, że to za wcześnie na motyle. Mamy luty, a ja mam wiosnę i zmierzam wesołym krokiem do apartamentu Cosy apartment in Warsaw.

Winda z dużym lustrem. Piętro 3. Wysiadamy. Gościnna Pani podaje nam klucz. Jest ciepło. Jest przytulenie. Czuję, że to będzie dobry świat.

Kolorystyka apartamentu bardzo mi odpowiada. Czuję się tutaj dobrze. Mam ochotę na kawę, na kolację. Robię kawę. Pierwszą kawę w Cosy in Warsaw :)
Smakuje. Piszę wiersz o Warszawie i o tym, że pójdziemy na spacer. Nagrywam film pamiątkowy. Sofa jest wygodna. Czuję spokój.

A spokój też jest ważny. 
Spokój jest potrzebny. 
Jak kawa o poranku, kawa środkiem dnia, wieczorem. 
Rosa na szybach. 
Jak słońce i spacer. 
Myśl, która jest dobra. 
I miłość. 

Idziemy na spacer. Z uwagi, że apartament Cosy jest świetnie wyposażony - nie musimy się martwić. Możemy zrobić kolację. Możemy napić się wina. Lubię te perspektywy. Te wizje w głowie, które za chwilę się spełnią.

Dochodzi 19.00
Czekamy. Będzie Martini, będzie vege, będzie wiersz. Zanurzymy się w planach, poszukamy sedna, bo chcemy nadawać sens i zmieniać świat. Na lepsze. Bo Warszawa to idealne miejsce do planowania, snucia myśli i marzeń. Warszawa to idealne miejsce do pracy i do spokoju. Do rozmów prywatnych i publicznych spacerów. Zdjęć z Czytelnikami.

Jest noc. Ciemno. Muza sączy się z TV. Apartament pulsuje od lirycznych rozmów, sekwencji, ulokowania snów. Wiemy jedno: będziemy spełniać marzenia. Omawiamy dziewiąty dzień marca - to już za chwilę. Trzeba stworzyć plakat, wydarzenie, trzeba się zauroczyć. Idzie wiosna. Nie da się zaprzeczyć. Niebawem z J. wyjdziemy na scenę. Będą słowa, kwiaty. Będą postacie z moich książek - żywe. Będzie wena, ekstaza, haj.

Planujemy dalej. Martini szumi. Świat za oknem szumi środkiem lutego i wcale nie jest mi zimno. Przeciwnie - mam tyle szczęścia przy sobie. Mam Chaos i inne piętra, mam Chaos. Listy i liście. I będę mieć Chaos. Schody do nieba.
Mam Was.

Dzień drugi
Sesja z książką w otoczeniu poduszek. Pyszna kawa na dzień dobry i śniadanie na pozostań. Wycieczka. Trip.
Wieczór/Noc mocno chwiejna - pełna emocji i duszy. Odpoczynek. Tego potrzebowałam. Wyłączyć na chwilę głowę i świat. W apartamencie Cosy cisza i przytulność. Sączy się muza i film. Nie przeraża mnie ten hiszpańskie obrazek Hierro (Wyspa zaginionych).

Czwarta rano - piszę kolejny sen...
wiersz.

Warszawa dała mi piękne emocje. Pozwoliła również na relaks. Przytuliła.
Apartament okazał się wygodny, przestronny, idealnie umeblowany. Kolory spokojne, poduszki - miękkie.
Lubię takie miejsca. Takie, w których na chwilę zatrzymuje się czas. Takie, w których można poczuć się swobodnie - jak w domu.


Gorąco polecam COSY APARTMENT in Warsaw.

Firmie Lepsze Wnętrza dziękuję za możliwość skorzystania z obiektu i wszelkie domowe przytulności.

Zapraszam na strony LW-booking 

http://www.lepszewnetrza.pl/

www.facebook.com/Lw-booking-114260709255702/

www.yooying.com/lwbooking




* Wola - dzielnica Warszawy położona w lewobrzeżnej części miasta.

Komentarze