Kilka myśli uczesanych o Słowoświecie Bookniętych
O Bookniętych napisałam tak:
Kilka myśli uczesanych o Słowoświecie Bookniętych
Zawsze powtarzałam, że najpiękniejsze rzeczy powstają z miłości. I powtarzać będę. Niezmiennie. Bez zaangażowania i umiłowania (w tym przypadku słów) nie byłoby sedna. Booknięci. Nie mówimy. Czytamy – to coś więcej niż strona/witryna/platforma. To serce, przedsionki, dom słów i przekrój. To kompozycja wielowymiarowa, konfiguracja, siatka połączeń, konotacji, myśli i miłości (do książek). To wyjątkowy „Słowoświat”. To perspektywa i horyzont.
W takich światach chce przebywać mój Chaos. W takich światach chcę przebywać ja. Kiedy mam do wyboru korytarze i piętra. Światło i mrok. Kiedy mogę zapalić lampę nad słowem albo lampkę wina – ugasić.
Współpraca z ludźmi, którzy mają w sobie energię twórczą to sens. Nie szukam dróg na siłę. Wybieram, selekcjonuję. Mam swoją ideę i swój kosmos. Booknięci angażują się na każdym piętrze w to, co wydaję i w to, co mi się wydaje (słowem). Angażują się: myślą i pisaniem, recenzją i dobrym uczynkiem.
Za miłość do moich książek – dziękuję.
~ Kaja Kowalewska / writer z krwi i kości, editor in chief, chaos, dreamer
Komentarze
Prześlij komentarz