so cold
Mocna kawa u Oliwii jest jak mocne przebudzenie. Szukam cukru. Chyba próbuję coś posłodzić. Bo spadł.
Nie rozczesałam włosów po myciu. Deszcz tak zabawnie bawił się nimi, kiedy zdjęłam kaptur.
- Nie rozpoznaję tego miejsca. Gdzie my jesteśmy?
Idziemy krokiem/ kropkiem/ wielokropkiem.
- Pociąga mnie twoja książka - słyszę.
- Zrobię kolejny tatuaż.
- Zrobię kolejny tatuaż.
Leon ma katar. Powinnam wysłać tekst do Bartka. Tyle mam jeszcze na głowie. Deszczu.
Z balkonów dobiegają głosy jak latem. Ktoś imprezuje. Ktoś pali fajkę. I jakaś muza w tle. Zmierzam do Promenady Spokoju.
So Cold.
Zdejmuję blizny. Zmieniam światła.
Zdejmuję blizny. Zmieniam światła.
Ben Cocks - So Cold
Komentarze
Prześlij komentarz