zwierszanie
Wiesz,
myślę czasem, jak to by było.
Wiesz,
miałam nie pisać tego listu. Weź
wiersze
są pomiędzy ramionami,
skrzydła są w jesieni. Powiesz. Powietrze szeptało. Wtedy.
Ty.
Wiesz,
myślę czasem, jak to by było gdyby.
Gdybam ten deszcz.
Gdy dreszcz.
I Ciebie.
Z sufitu urojeń
zgaś.
Światła nad rzeką mijały dziś ze sobą smutek, jak wtedy.
Kiedyś gdybanie będzie jeszcze zimniejsze
o Tobie.
Zrywam.
Łódki z papieru płyną dalej.
Wiesz,
czasem myślę, jak to było.
Ustami
do
wrócić.
(...)
i kropka
myślę czasem, jak to by było.
Wiesz,
miałam nie pisać tego listu. Weź
wiersze
są pomiędzy ramionami,
skrzydła są w jesieni. Powiesz. Powietrze szeptało. Wtedy.
Ty.
Wiesz,
myślę czasem, jak to by było gdyby.
Gdybam ten deszcz.
Gdy dreszcz.
I Ciebie.
Z sufitu urojeń
zgaś.
Światła nad rzeką mijały dziś ze sobą smutek, jak wtedy.
Kiedyś gdybanie będzie jeszcze zimniejsze
o Tobie.
Zrywam.
Łódki z papieru płyną dalej.
Wiesz,
czasem myślę, jak to było.
Ustami
do
wrócić.
(...)
i kropka
Komentarze
Prześlij komentarz