wojna światowa

idziemy na sushi z łososiem surimi i mango
kilka kęsów i beton
nie każdy chciałby jeść beton
anorektyczki do kości gryzą ziemię

trzeba coś zrobić
ugotować się trzeba w czterdziestostopniowym upale
w Tu i Tam
Na Belfaście w zamku
w innej koronkowej bieliźnie

gra w kości zaczyna przybierać postać strachu i szafy
do której wkładamy ubrania i pieniądze
wyciągamy kapelusze na czarne pogrzeby ciotek z Azji
albo z innego raju
wniebowzięcia

zaczynam jeść
wszystko po trochu wchodzi mi w żołądek
pulsuje kliniką cudów
zamówienie na Urugwaj

hity lat osiemdziesiątych grają dalej w talerzach
utrzymuję kilogramy na powierzchni
i pasek przyciskam do spodni

próbuję jeść
próbuję jeść i oddychać
to moja wojna światowa 

Komentarze