Robię porządki. Czasem to jedyna droga do tego, aby się uwolnić. Porządkuję książki, papiery, szkło, ubrania, ludzi. Wyrzucam rzeczy, które nie posiadają już terminu ważności. Wyrzucam pamiątki, które nie mają już żadnego emocjonalnego znaczenia. Bo się wypaliły i już nie zmartwychwstaną. Tym razem bez sentymentu. Grubą krechą oddzielam przeszłość od teraźniejszości. Tak - czasem każdy z nas potrzebuje grubej krechy, dzięki której będzie mógł rozpocząć życie od nowa. Będzie wiosna, Kochani. Coraz głośniej nad ranem słychać ptaki. Powietrze ma zapach nadchodzącej wiosny i dzień staje się dłuższy... Warto więc poukładać w życiu, w domu, w szafie, w sobie. To ten czas na remanent. Dobry czas. Najlepszy. 

 ~ Kaja Kowalewska / Chaos 
fot. ChaosArt


Komentarze