u.kochanie

kocham poezję. i prozę
prze-życia. wódkę, czarną rozpacz
przyjmuję tylko wtedy, kiedy świat choruje na smutek albo ma furię. żeby
zaprzeczyć. nie odczuwać tak mocno, otworzyć się na ciebie,
kochanie. może przyjdziesz.
pod oknem będziemy udawać wszystko po kolei i ptaki. wszystko to, co nie spełniło się przez przypadek. będziemy
wyć, całować się i wierzyć w przeznaczenie.


J. Podsiadło 

Komentarze