cukier
wtedy, godzina 13:36
Lubię, kiedy moje słowa mają wpływ.
Ładne te Twoje liryczne urojenia, latarnie i ćmy, ciepło pomarańczowego dymu z niebieskiego papierosa i zauroczenie w przemijaniu. Ładny pieprzony idealizm, który czasem smakuje tak gorzko jak spalone mięso z mojego wiersza. Tutaj, gdzie nikogo nie ma.
Komentarze
Prześlij komentarz