melancholia


Nigdy nie znasz zakończenia. Ale zawsze możesz uwierzyć w to, że będzie najlepsze. Ten dzień zaczął się od rozdrażnionej, napyskowanej wymówką jesieni i czepialstwa bez klasy. Chłód poczułam nawet w ciepłej herbacie. A wieczorem awizo. Nie spodziewałam się takiego obrotu nieba i gwiazd.

Niesamowity podarunek od Marty Bijan 😍 Wyjęłam nowe skrzydła. Z koperty. Otworzyłam list.
Wzruszyłam łzę. Była taka piękna, bo prawdziwa. Prawdziwa jak muza Marty. Jak ten cały liryczny kosmos, który dostałam w prezencie... ❤ Od serca. 

Martę odnalazłam dawno. Jakoś w 2012 roku. Była idealna na załamanie serca i opadanie powiek. Była piękna i prawdziwa. I taka pozostała.


Marta Bijan, Ciemno

Od tego się zaczęło...

Niesamowicie dziękuję za tę muzyczną ścieżkę, muzyczną melancholię, za list, zapach i kwiaty. Za to, że mogę czuć i słuchać. Wędrować po piętroliniach i otwierać serce z wiolinowego klucza 🎼🎶🎵🎤 Jest cudownie ❤💛








Today, Łódź, Poland

Komentarze