chaotyczny...

Niektóre połączenia nigdy nie umierają.

Chcę wierzyć w takie połączenia. W takie, których nie naruszy czas, których popękane mosty nie zranią, których skała nie przesunie ani żadna góra, których nie zaleje morze. Chcę wierzyć i wierzę. Chcę, żeby cokolwiek stało się na wieczność (...)  zatem wierzę... wierzę w tu i teraz. I jeszcze w jutro piękne od wiosny. W łagodne sny. W dobre oczy. W spotkania z widokiem na niebo. W kawę. Wierzę w chodnik, którym chodzimy do mojego domu, w promenadę, którą sobie wyobrażam, duszną od cukrowej waty i z różowym smakiem na policzkach. Wierzę w motyle. W zapach. W pociągi, które zawsze przyjadą do stacji mojego serca. Wierzę. 

___
Wierzę w taką wiosnę, wiesz? W taką, która nie pyta o zgodę. O to, czy coś można zrobić, czy nie. Wierzę w tajemną mowę kwiatów i drzew. W to, że w niebie mieszkają Anioły. Jestem popieprzona i zeschizowana. Mam tyle miejsc w sobie. Niepewnych i drżących. I wszystkie chciałabym wytłumaczyć. Wypełnić poezją. Wyciszyć pocałunkami. Idzie wiosna. Już słychać, jak się śni... 

Komentarze