kawa

Lubię ten rytuał. W tym samym czasie pijemy kawę, jednak bez siebie. Obok. To świat pachnie pod oknem. Obłędnie. Bo przecież i ja piję kawę, i ty. W tym samym czasie słodzisz, ale w innym miejscu, w którym ja nie słodzę, w którym mnie wcale nie ma. Ani jednej łyżeczki. Nie słodzę. Pijemy kawę. Widzę, jak zbliżasz filiżankę do ust. 

Dolewam snów do kawy. I ciebie. I mleka.

Komentarze