miło, że zaglądasz :) przyjemnie czuć każdą stronę świata - i tę realną: huśtawkę, czerwiec, morelową, muzykę. Impulsy światła o 24 na dachu. Jak wczoraj/jutro. I tę blogową - tutaj, gdzie tyle liter, a w każdej odczuwanie :)
jestem i będę :) Uwielbiam te impulsy Kaja. Zapamiętuję je. To są zawsze niezapomniane chwile. Najpiękniejsze! ps. Łopatka jest już na swoim miejscu :)
oczywiście, że pamiętam :) to było niesamowite. Tak bardzo chciałam zdążyć, że pasek musiał poczekać, haha. Kolacja o drugiej w nocy - fantastyczny impuls, cudowny! I wiele, wiele innych.. Tyle radości, tyle uśmiechu, tyle wzruszeń :)
serce się raduje, jak się to czyta :)
OdpowiedzUsuńps. tylko Ty Kaja potrafisz tak zainspirować.
Nikt inny.
Wilhelmina,
Usuńmiło, że zaglądasz :)
przyjemnie czuć każdą stronę świata - i tę realną: huśtawkę, czerwiec, morelową, muzykę. Impulsy światła o 24 na dachu. Jak wczoraj/jutro.
I tę blogową - tutaj, gdzie tyle liter, a w każdej odczuwanie :)
Cieszę się, że jesteś.
Ściskam!
PS
UsuńNie zgub łopatki ;)
jestem i będę :)
UsuńUwielbiam te impulsy Kaja. Zapamiętuję je.
To są zawsze niezapomniane chwile.
Najpiękniejsze!
ps. Łopatka jest już na swoim miejscu :)
A pamiętasz autobus i 12 minut biegiem z paskiem w ręku?
UsuńI jeszcze kolacja o 2 w nocy, kurczak z mojej pomidorowej. Kaw już nie zliczę. Tyle tego :)
Idealnie.
:*
oczywiście, że pamiętam :)
OdpowiedzUsuńto było niesamowite. Tak bardzo chciałam zdążyć, że pasek musiał poczekać, haha. Kolacja o drugiej w nocy - fantastyczny impuls, cudowny! I wiele, wiele innych.. Tyle radości, tyle uśmiechu, tyle wzruszeń :)