play listy, czyli... playlista

Aneta stworzyła playlistę w oparciu o moją powieść metafizyczną Play listy, czyli nie wszystkie fobie są o miłości:


miło :)


Komentarze

  1. ��. Próbowałam zrobić coś takiego w wersji deluxe, ale w ogóle okrężną drogą z cudami na kiju (zawsze muszę sobie komplikować życie, haha ��). Ostatecznie nie wypaliło, więc fajnie, że ktoś zrobił taką playlistę, haha ��.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No raz mi pokazuje buźki, a raz nie, no co za... ech ;). Pierwsza i ostatnia buźka zastąpiona znakami zapytania to mniej/więcej coś takiego: :D, a druga, to płacząca ze śmiechu ;).

      Usuń
  2. haha może jeszcze powrócisz do pomysłu? ;)
    Lubię.

    Aneta zaskoczyła. Fajnie mieć te wszystkie kawałki w jednym miejscu :)

    Buziaczki.
    Kolejna burza wprosiła się na kawę.

    heh

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz