pognieciona koszula
Mam rozpiętą koszulę. Wieje lato. Po burzy. Idę (nie)poważnym krokiem na poważne wystąpienie do Domu Kultury. I coś mi tak nagle wieje we wspomnienia. Przede mną CIEŃ człowieka. Przesuwa się na zachód. Słońca. Zdaje mi się, że TY. Tak bardzo. Ta sama sylwetka i zapach, który odczuwam. Momentalnie pod sercem. Duszny sierpień. Czasem. Tak widzę/dostrzegam. I tak mi się wydaje(sz). TY. Że obok. Albo że za chwilę mnie zobaczysz/ominiesz. Potkniemy się o swoje oczy/usta/dłonie. Tak. Czasem ludzie świrują. Zdaje im się, że widzą ducha, diabła, Boga, stary samochód, obrączkę, która zaginęła (forever) kiedyś. Czasem zapach coś nam przypomni albo (od)cień człowieka. I zdaje się, że to KTOŚ z tamtego świata, przeszłości, oceanu lub snu.
___
Przed wejściem.
Poprawiam duszę. Chcę wiedzieć, że z moim sercem już wszystko będzie w porządku.
Birdy - The District Sleeps Alone Tonight
Czasem wiatr przypomni zapach. od-cień... tak... tak jak napisałaś. Zawsze to jednak kawałek naszej wyobraźni, Kawałek czegoś ulotnego jak wiatr. Czegoś, co już dziś całkiem zmieniło kształt... Bo wszystko jest jak rzeka....
OdpowiedzUsuńTo prawda. I wszyscy zmieniamy KSZTAŁTY i KOLORY. Smaki i odczuwania. Taka jest kolej SERCA.
UsuńŚciskam Bordo :*
Czasami wychodzi się z domu z chmurką nadziei. Że może tam, że może znowu, że może... Czasem i znowu. Się wychodzi. Znów na ten sam spacer. Wszystko, by się jakoś kurczowo zaczepić wspomnień, tego, co było ważne, tego, co było piękne... Chce się powrócić, choć tak nierealnie, choć tak na chwilę...
OdpowiedzUsuńI zgadzam się z bordo ;). To "kawałek naszej wyobraźni". Odległość kilometrów, czy czasu potęguje siłę wyobraźni. I wstawia się kogoś na skrzyżowaniach, pod domem, sadza na ławce na pobliskiej ulicy. Przynajmniej by się tak chciało... Realnie...
To nie my wariujemy, ale nasze tęsknoty i serce, heh...
W wyobraźni możemy podróżować WSZĘDZIE. W każdy czas. Tylko tyle/aż tyle zostało nam dane.
UsuńPięknej podróży w myślach/realu dziś dla Ciebie :* Moja delikatnie nerwowa - rowerem. Najpierw ZDROWIE, potem WIEŻA NIEPEWNOŚCI.
Kiss :)